Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
 1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jak pisał prezydent Lech Kaczyński „ma [on] być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny”.
 Data ta jest nieprzypadkowa – 1 marca 1951 w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
 „Żołnierze Wyklęci" określani także mianem „Żołnierzy Niezłomnych” to żołnierze zbrojnego podziemia niepodległościowego walczący przez lata z reżimem komunistycznym o  wolną, suwerenną Polskę. Ludzie skazani przez ówczesne władze na fizyczną likwidację i zapomnienie.

 Po latach walki z hitlerowskim najeźdźcą, kiedy świat powoli wychodził z koszmaru II wojny światowej, im przyszło zmierzyć się z kolejnym agresorem. Dla nich nie było możliwości powrotu do normalnego życia. Część już w 1945 roku podjęła nierówną walkę, która była próbą obrony społeczeństwa polskiego przed narzuconą siłą władzą komunistów oraz podporządkowaniem Polski ZSRR. Część, po krótkim epizodzie życia w cywilu, wracała do leśnych oddziałów by ratować się przed aresztowaniem.

 Niezłomnych dotknęły ogromne prześladowania. W walkach zginęło około 9 tys. konspiratorów. Do 1956 roku w głąb Związku Sowieckiego wywieziono ponad 40 tys. żołnierzy AK. Według Instytutu Pamięci Narodowej ponad 5 tys. żołnierzy podziemia antykomunistycznego zostało skazanych przez sądy wojskowe na kary śmierci, ponad 21 tys. zamordowano w więzieniach. Nie wiadomo dokładnie, ile osób zostało zabitych w trakcie obław i pacyfikacji oraz zamordowanych bez sądu w siedzibach urzędów bezpieczeństwa. Ponad 250 tysięcy skazano na kary więzienia z powodów politycznych

 W grypsie do żony Ciepliński pisał: „28 I 1951, Kochana Wisiu, jeszcze żyję, chociaż są to prawdopodobnie już ostatnie dla mnie dni. Siedzę z oficerem gestapo. Oni otrzymują listy, a ja nie. A tak bardzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych (…).

 Sąd skazał Cieplińskiego „na pięciokrotną karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia”. Wyprowadzany na egzekucję Ciepliński zdołał szepnąć jednemu ze współwięźniów szczególne przesłanie dla swego syna: „Jeśli przeżyjesz, odnajdź moją rodzinę i przekaż Andrzejkowi, że ojciec przed śmiercią ukrył w ustach srebrny medalik z Matką Boską Ostrobramską. Postanowił, że gdy padnie strzał, ściśnie zębami medalik tak mocno, by nie wypadł. I gdy kiedyś, już w wolnej i sprawiedliwej Polsce syn szukać będzie szczątków swego ojca, to te z medalikiem wskażą mu właściwy grób".

 Po latach milczenia Wyklęci powracają dziś z niepamięci, na którą skazali ich oprawcy i ich sojusznicy. Ich „ambasadorami” są sylwetki: patrona naszej szkoły Witolda Pileckiego ps. „Witold”, Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil”, Danuty Siedzikówny ps. „Inka”, Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka”, czy Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora.

 Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne, w tym roku obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, zapewne będą miały trochę inny przebieg niż zwykle. Dlatego zachęcamy do skorzystania z zasobów Internetu. Proponujemy obejrzenie 2 wystaw przygotowanych przez IPN, które przypomną postać Łukasza Cieplińskiego i Witolda Pileckiego. Linki do nich znajdują się poniżej:

https://edukacja.ipn.gov.pl/edu/wystawy/biografie-elementarne/138581,Lukasz-Cieplinski.html

https://edukacja.ipn.gov.pl/edu/wystawy/biografie-elementarne/138580,Witold-Pielcki.html

 

„Łączka”

Za to, że nie zdradzili
Za to, że nie stchórzyli
Za to, że wierni byli aż po kres
Za to wytrwanie w męce
Dostali śmierć w podzięce
I cicho sza – nie próbuj ronić łez

Za tę ich nieugiętość
Za upór aż po świętość
Za ból, co bolał jak Chrystusa krzyż
Za to, że dusza harda
Dostała się pogarda
Tym, co z honorem wciąż dążyli wzwyż

Za pogrzeb bez żałoby
I, że pod płotem groby
Za cichy płacz ich matek, rozpacz żon
– Po kuli krwawe znamię,
Skazanie na niepamięć,
Na ciszę jak milczący wielki grom

Więc niech się gromem stanie
Ta cisza i to trwanie
To trwanie w zapomnieniu. Nadszedł czas!
Niech się rozlegnie hymnem
Aż zadrżą serca zimne
Aż łzami się rozpłynie zimny głaz

Barbara Lipińska-Postawa